piątek, 19 maja 2017

#01 Miniaturka Miesiąca — GŁOSOWANIE!

Przykład :D

Hej! 
Piękna pogoda do nas zawitała, prawda? Niestety razem z nią nadciągnęły egzaminy, kolokwia i sesje, więc trudniej nam pogodzić naukę wraz z innymi sprawami. Dlatego też byłyśmy mile zaskoczone ilością maili! Ale po kolei. Na początku chciałybyśmy podziękować wszystkim uczestnikom za udział w konkursie na miniaturkę miesiąca z pairingiem Dramione! :D Napłynęło do nas aż siedem miniaturek! :)


Uznałyśmy, że wkład w wyborze najlepszej, ulubionej miniaturki będą mieć zarówno czytelnicy, jak i my. :) Natomiast nasze opinie opublikujemy już po zakończeniu Waszego głosowania. Jaki system wybrałyśmy tym razem? 
Głosowanie będzie polegać na przyznawaniu punktów każdej pracy w komentarzu. Miniaturka, która Waszym zdaniem jest najlepsza, dostaje 7 (max.) punktów, a najsłabszej przyznajemy 1 punkt. Uzasadnienie choć jednym zdaniem jest oczywiście mile widziane!

Głosować można wyłącznie będąc zalogowanym na koncie. Głosowanie zaczyna się dzisiaj, czyli 19.05.2017, oraz będzie trwało przez 2 tygodnie, czyli do 2.06.2017 r. :)

Życzymy powodzenia wszystkim uczestnikom, oraz serdecznie zachęcamy do głosowania fanów pairingu Dramione i nie tylko!

Aranel, Kasiulek, Katja, Jazzy i Rose

Edit. Głosowanie przedłużamy do 11 czerwca.

6 komentarzy:

  1. A ja chciałam tutaj być, ale limit był za mały dla mnie! Po tytułach wiem, że czytałam tylko jedno i w ciemno mogłabym tej mini przyznać maksymalna ilość punktów ;) Ofc, mam nadzieję, że reszta mnie oczaruje i te przyznawanie punktów bd o wiele trudniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się wziąć udział w następnym konkursie. Powodzenia w ocenianiu. :D

      Usuń
  2. No dobra, niech będę pierwsza. Z góry przepraszam za pojedyncze zdania wyjaśnienia, ale mam naprawdę mało czasu. I przepraszam też za oceny, nie chciałam nikogo urazić, tym bardziej, że wiem, jak ciężko jest pisać miniaturki. Do rzeczy:
    Miniaturka 1 - ,,Galeria poległych i zaginionych” – 7 pkt.
    Miniaturka 2 - ,,Linia życia” – 2 pkt.
    Miniaturka 3 - ,,Rodzinne abecadło” – 4 pkt.
    Miniaturka 4 - ,,Płynące łzy” – 3 pkt.
    Miniaturka 5 - ,,Po wojnie” – 1 pkt.
    Miniaturka 6 - ,,so teach me’’ – 6 pkt.
    Miniaturka 7 - ,,W mroku widać najwięcej” – 5 pkt.

    Miniaturka 1 - ,,Galeria poległych i zaginionych”
    Najlepsza ze wszystkich. Znacząco wybija się z reszty i najmocniej chwyciła mnie za serducho. Mądra, niebanalna fabuła, dojrzałość w pisaniu i ta cudowna ,,nietuzinkowość”, za którą dałabym znacznie więcej punktów. Zasłużone 1 miejsce. 7 punktów.

    Miniaturka 2 - ,,Linia życia”
    Troche przeszkadzał mi czas, w jakim została napisana ta miniaturka. Może to tylko moje odczucia, ale zaważyły na to, iż nie byłam w stanie dokładnie zagłębić się w treść. Nie zauważyłam błędów; akapity, dialogi itp poprawnie napisane. 2 punkty.

    Miniaturka 3 - ,,Rodzinne abecadło”
    Fajny pomysł na tytuł i wyodrębnienie poszczególnych części historii. Wplecenie do miniaturki dodatkowych bohaterów, nadało jej pewnej „inności” od pozostałych. Zaintrygowała mnie. Na tyle, by dać jej solidne 4 punkty.

    Miniaturka 4 - ,,Płynące łzy”
    Nie mogłam się przekonać do niektórych wypowiedzi bohaterów np „żegnaj Hermiono”, które wydawało mi się nieco zbyt patetyczne. ALE (!) doceniam zamysł i nieoczywiste, otwarte zakończenie. Większych błędów nie wyłapałam. Tekst przejrzysty, przez co czytało się sprawnie i szybko. Silne 3 punkty!

    Miniaturka 5 - ,,Po wojnie”
    Niestety sporo błędów. Przy zapisie tekstu, podziale, akapitach, które czasami są, a czasmi ich nie ma; przy zapisie dialogów itp. I chyba głównie to zaważyło na ocenie, za którą bardzo przepraszam. Nie mam serca nikomu przydzielać tak niskiej oceny, a ten 1 punkt jest nie za treść, a za błędy właśnie.

    Miniaturka 6 - ,,so teach me’’
    Trochę żałuję, że tytuł jest po angielsku. Do niczego więcej nie mogę się doczepić. Lekka, poczuczająca miniaturka, którą z wielką przyjemnością przeczytałam. Zasłużone 6 punktów leci do Autorki.

    Miniaturka 7 - ,,W mroku widać najwiecej”
    Kolejna praca, której nie mam nic do zarzucenia. Trzyma w napięciu, błędów nie widać. Gratuluję Autorce i przekazuję w jej ręce całe, okrąglutkie 5 punktów.

    Wszystkim Autorom gratuluję odwagi, a tym, którzy dostali ode mnie mniejszą ilość punktów serdecznie przepraszam. Wszystkim Wam życzę powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń

  3. Ostatecznie nie wzięłam udziału w tym konkursie, ale chętnie przeczytałam prace innych. I jestem zaskoczona poziomem tych miniaturek. Parę lat temu w takich konkursach startowały nieco gorsze prace, tutaj natomiast o żadnej nie mogę powiedzieć „słaba”. A jednak punkty trzeba jakoś rozdzielić. Chcę zaznaczyć, że poniższe komentarze to tylko i wyłączenie moja opinia i mam nadzieję, że nie zniechęci ona autorek. Wszystkie naprawdę się postarałyście :D


    „Galeria poległych i zaginionych” — 7 punktów
    „Linia życia” — 3 punkty
    „Rodzinne abecadło” — 4 punkty
    „Płynące łzy” — 1 punkt
    „Po wojnie” — 2 punkty
    „So teach me” — 6 punktów
    „W mroku widać najwięcej” — 5 punktów


    „Galeria Poległych i Zaginionych”
    Tekst od samego początku jest tajemniczy i nieco mglisty. Ma sporo postaci oraz przeskoków w czasie, ale jednocześnie posiada coś, przez co nie mogłam oderwać się od lektury. Jakiś nieuchwytny, gorzki czar, dojrzałość, oryginalność. Bardzo ciekawy pomysł, świetne wykonanie. Przeczytałabym więcej i z czystym sercem przyznaję max punktów.

    „Linia życia”
    Pomysł niewątpliwie ciekawy i dramatyczny, akcja toczyła się dynamicznie, a jednak czegoś mi zabrakło. Może przedstawienia sytuacji od strony Draco. Przeszkadzało mi trochę używanie słowa „jednakowoż” w tekście współczesnym, młodzieżowym. Trójeczka dla Ciebie.

    „Rodzinne abecadło”
    Mam problem z oceną tego tekstu, bo zdaję sobie sprawę, że jest jedyny w swoim rodzaju. Autorka z pewnością musiała się nie lada napracować, aby stworzyć tyle pasujących do siebie drabli. Sama historia jest naprawdę dobra, ciepła i dojrzała, nawet jeśli tak poszatkowana. Jest o czymś więcej. A jednocześnie trudno mi ją klasyfikować jako Dramione, bo na pierwszy plan wysuwa się postać Snape’a i paring Snape x Lupin. Dlatego celowałam w środek punktów.

    „Płynące łzy”
    Zaczęło się dobrze, nawiązałaś do kanonicznej sceny i co by było, gdyby to Hermiona znalazła Dracona w łazience. Potem jednak miałam wrażenie, że wszystko potoczyło się zbyt szybko i gładko, moim zdaniem uczucie potrzebuje więcej czasu, aby zakwitnąć. Również niektóre kwestie brzmią nieco nienaturalnie w ustach tych konkretnych postaci. Trudno mi wyciągnąć jakiś wniosek z tej opowieści. Długo się wahałam, ale w końcu przyznałam najniższą ilość punktów.

    „Po wojnie”
    W tekście widzę sporo błędów, zjadania końcówek i znaków zapytania. To znacznie utrudnia odbiór. Doceniam, że starałaś się zbudować dłuższą, wielowątkową historię. Ma ona potencjał, ale trochę gorzej z wykonaniem. Dwa punkty na zachętę.

    „So teach me”
    Ta miniaturka to taka „guilty pleasure”. Opisana jest lekko i ładnie, chociaż postacie Hermiony i Dracona są do bólu fanfickowe. On wygadany buc, ona wzorowa pani z ciętym języczkiem. Podobała mi się ta otoczka profesorstwa, humor i… generalnie całość, co widać w mojej ocenie.

    „W mroku widać najwięcej”
    Na początku opisy trochę rozwlekały akcję, ale całość mi się podobała. Miała mroczny, napięty klimat. Padło tutaj parę ciekawych spostrzeżeń, a niespodziewany, brutalny finał ujął mnie do tego stopnia, że daję piąteczkę.

    Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkie autorki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że rozdzielenie punktów było strasznie trudnym zadaniem i kilka razy zmieniałam punktację, zanim ostatecznie podjęłam decyzję. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam swoją opinią. W każdej pracy było coś dobrego, poziom tego konkursu jest naprawdę wysoki! Mam nadzieję, że kolejne edycje będą równie owocne. :D

    „Galeria poległych i zaginionych” — 7 punktów;
    „Linia życia” — 3 punkty;
    „Rodzinne abecadło” — 4 punkty;
    „Płynące łzy” — 2 punkty;
    „Po wojnie” — 1 punkt;
    „So teach me” — 5 punktów;
    „W mroku widać najwięcej” — 6 punktów.

    „Galeria poległych i zaginionych” — ta miniaturka… jest piękna. W tej prostocie tkwi prawdziwe piękno. Autorka od początku do końca trzymała tajemniczy nastrój, dzięki czemu z zapartym tchem czytałam kolejne akapity tekstu. Chciałam jak najszybciej dobrnąć do końca, by dowiedzieć się jakiś szczegółów — czemu ta dwójka odeszła, uciekła, jaki jest dokładny powód, ale ostatecznie tak czy inaczej pozostaje niedosyt. Tyle że w tej miniaturce to dobrze, bo autorka do końca trzymała napięcie, budowała je od samego początku do ostatniej kropki. Poszczególni bohaterowie rozmawiali o Hermionie, o Draco, jakby byli już tylko wspomnieniem. Jestem zaintrygowana rolą Snape’a i Rosmerty w ukryciu tej dwójki i naprawdę chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej! Ze spraw technicznych można się tylko przyczepić do użytych dywizów, zamiast pauz lub półpauz, ale to mało istotne. Podsumowując: autorka miała genialny pomysł na tę miniaturkę i wykorzystała go w stu procentach. Z pewnością wrócę jeszcze do niej nie raz. Bez zastanowienia przyznaję maksymalną ilość punktów — 7.

    „Linia życia” — niezbyt przypadła mi do gustu, podobnie jak Ivie, trochę przeszkadzał mi czas, w którym została ta miniaturka napisana. Sam pomysł był dobry, ale mimo to czegoś zabrakło mi w wykonaniu. Dużo dramaturgii — raz Hermiona wtula się w Malfoya, po sekundzie zaczyna się szarpać, by na końcu, kiedy on nie żyje, zdać sobie sprawę z tego, że go kocha. Zabrakło mi też trochę szczegółów, jak zaczęła się ich znajomość, czy dlaczego podjął decyzję o rozstaniu, takie małe rzeczy. Z błędów, które rzuciły mi się bardziej w oczy to odmiana nazwiska: „Malfoy’a” — powinno być „Malfoya” i „Śmierciożercy” — powinno być napisane z małej litery. Mimo to przyznaję 3 punkty.

    „Rodzinne abecadło” — wyobrażam sobie, że napisanie serii tylu drabble musiało być nie lada wyzwaniem, więc sam fakt, że autorka się tego podjęła, jest dla mnie niesamowity. Zdecydowanie są to teksty bardzo dojrzałe, wszystko do siebie pasuje, jest logiczne, ale podobnie jak Marzycielka, mimo że pojawia się wątek Hermiony i Draco, to wydaje mi się, że teksty bardziej skupiają się na Snapie i Remusie. Przyznaję 4 punkty. :)

    „Płynące łzy” — niestety, choć początek wydawał się obiecujący, później wszystko zaczęło dziać się zbyt szybko, zbyt gwałtownie i, przynajmniej dla mnie, nienaturalnie. Ich pierwsze spotkanie po wydarzeniu w łazience i już Draco wyznaje jej swoje problemy, płacze, przeprasza, choć przy poprzedniej rozmowie mówił do niej „szlamo”? Może gdyby zmiana ich relacji nie nastąpiła tak szybko — bo mimo wszystko łączyła ich nienawiść — wyszłoby o wiele lepiej? Zabrakło mi czasu, w którym stosunki między nimi się zmieniają. Poważniejszych błędów raczej nie dostrzegłam, gdzieniegdzie uciekł przecinek, ale generalnie pod tym względem na plus. Opisana historia nie do końca mnie przekonuje, jednak ze względu na dobrą stronę stylistyczną przyznaję 2 punkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Po wojnie” — mam z tym tekstem problem; ciężko mi się go czytało, było sporo błędów, głównie brakowało przycinków (na przykład: „Nikt nie może wiedzieć prawdy Malfoy.” — przed „Malfoy” powinien znaleźć się przecinek), autorka zapisywała takie zwroty jak „pani”, „tobie” z wielkiej litery (a powinny być z małej), często pojawiały się literówki ( na przykład „obi stron” zamiast „obu stron”). Czasami szyk zdań był pomieszany, brakowało znaków zapytania (na przykład tutaj: „Gdzie Noemi.”). Sama historia jest ciekawa, ale niestety z wykonaniem już trochę gorzej. Niektóre sytuacje mi się po prostu nie podobały, przykładowo pierwsza rozmowa Hermiony z Malfoyem, kiedy tak nagle go zaatakowała. Doceniam, że miniaturka jest dłuższa i autorka chciała stworzyć tekst z ciekawszym wątkiem. Uważam, że gdyby autorka popracowała nad poprawnością — na pewno byłoby lepiej. :) Jak na razie przyznaję 1 punkcik.

      „So teach me” — jestem naprawdę zauroczona tą miniaturką! Jest lekka i przyjemna, przeczytałam ją niesamowicie szybko i żałowałam, że tak szybko dobrnęłam do końca. Przede wszystkim od samego początku byłam zaintrygowana, jak to wszystko się potoczy, w jaki sposób Hermiona będzie chciała nauczyć Malfoya czułości. Podoba mi się, jak autorka potoczyła akcję, jak Hermiona powoli zdobywała się na kolejne ruchy, mające w jakimś stopniu, hm… zmienić Draco. :D Zdecydowanie ogromnym plusem tego tekstu jest kanoniczność postaci, do czego autorka dodała trochę dobrego humoru. Przyznaję tej miniaturce 5 punktów.

      „W mroku widać najwięcej” — kolejna bardzo dobra miniaturka i żałuję, że nie mogę przyznać kilku tekstom największej ilości punktów, bo naprawdę się należy. Co mnie ujęło w tej miniaturce? Przede wszystkim to, jak autorka umiejętnie budowała napięcie. Dzięki przepięknym opisom czytelnik mógł poczuć strach Hermiony, jej niepewność o kolejne sekundy, o to, co się w nich wydarzy. Na początku przerażało mnie zachowanie oprawcy, którym okazał się być Draco, ale później wszystko zaczęło się rozjaśniać. Ich rozmowa wywołała u mnie dreszcze. Końcówka nieprzewidywalna, nie spodziewałam się pojawienia trzeciej osoby, ani tego, że padnie „Avada Kedavra”. Bardzo dobry tekst, więc — 6 punktów.

      Pozdrawiam!

      Usuń

Niah | Akinese | Credits: X, X