sobota, 10 października 2015

Wywiad z Venetiią Noks


Witajcie!

Zapraszamy Was na nasz pierwszy wywiad, 
ze wspaniałą Venetiią Noks („Dwa Światy”, 
Gdy Jesteśmy Sami” oraz Rubin i Stal”).
Akcję "Wywiady" uznajemy oficjalnie za otwartą, życzymy wam miłej lektury!

Zespół SKP

Bellatrix: Witaj! Pierwsze pytanie będzie proste. Najpierw obejrzałaś film HP czy przeczytałaś książkę?

Venetiia Noks: Na początku witam Was Dziewczyny oraz oczywiście wszystkich Waszych czytelników. (uśmiech) 
Powracając do pytania  szczerze przyznam się, że pierwszy był film. „Kamień Filozoficzny” obejrzałam w kinie z całą klasą. Wkrótce później dostałam na urodziny książkę i o dziwo, był to tom drugi, zamiast pierwszego, czego obdarowujący chyba nie zauważył. Przeczytałam i kompletnie przepadłam. Ekspresowo wydałam kieszonkowe na wszystkie IV części (tylko tyle ich wtedy było), a później bardzo niecierpliwie czekałam na każdy kolejny film czy też książkę.

Hermenegilda: Kiedy zaczęłaś pisać? Czy robiłaś to, zanim rozpoczęłaś publikować swoje opowiadanie Dwa Światy?

Venetiia: Pisać zaczęłam w wieku ok. 11 lat, czyli dużo, dużo wcześniej, zanim powstały moje „Dwa Światy”.

H: Skąd czerpiesz pomysły oraz wenę?

Venetiia: Zdziwię Was, jeśli powiem, że z wyobraźni? (śmiech) A tak poważnie, to inspiruje mnie wszystko co mnie otacza. Czasem nawet jakiś mój sen. Rozmowy zasłyszane na ulicy, dialogi moich przyjaciół i bliskich, bywa, że nawet pogoda za oknem sprawia, że w mojej głowie rodzi się wizja jakiejś sceny lub wyraźnie słyszę monolog moich bohaterów. Dla przykładu, pomysł na „Dwa Światy” narodził się w czasie zakupów, gdy nie mogłam się zdecydować pomiędzy dwiema bluzkami. Były różne, ale jednak coś je łączyło. Byłam wtedy na wielkiej fazie Dramione i czytałam je na potęgę. Tak wymyśliłam tytuł. Reszta pojawiła się zaraz potem. (uśmiech)

Isiaa: Kto/Co zainspirował/o Cię do założenia pierwszego bloga?

Venetiia: Chyba fakt, że pisanie do szuflady nie dawało mi satysfakcji. Chciałam poznać choć jedną opinię o tym, co robię. Fajnie było usłyszeć, że komuś się to podoba.

Phoebe: Czy kiedykolwiek miałaś ochotę przestać pisać ze względu na np. ogromną falę nieuzasadnionej krytki? Czy takowa Cię dotknęła? Poczułaś się kiedyś odtrącona lub odsunięta w blogsferze?

Venetiia: Oczywiście! Setki razy byłam gotowa nacisnąć przycisk „usuń” i raz na zawsze o tym wszystkim zapomnieć. Jestem takim dzikim typem, który wszystko bardzo bierze do siebie, dlatego bywały u mnie poważne chwile zwątpienia. Wtedy jednak wsparcie grona oddanych czytelników bardzo pomaga. I to dzięki nim nadal nie porzucam swojej pasji.

H: Dlaczego w Twoich opowiadaniach głównym pairingiem zawsze było Dramione?

Venetiia: Nie zawsze. Lata temu pisałam blogi z Sevmione i Draco + postać niekanoniczna. W końcu je jednak pokasowałam. Dramione wybrałam, ponieważ wierzę w taką trochę nierealną miłość. Miłość trudną, pełną wyzwań, ale szczerą i głęboką. Tak chciałam to przedstawić w swoich opowiadaniach.

Snovi: Które z opowiadań jakie napisałaś, jest Twoim ulubionym i dlaczego akurat to?

Venetiia: Żadne... i wszystkie. Każde z nich ma w sobie fragmenty, które uwielbiam i takie, których żałuję. Nie mam swojego ulubieńca, ale też żadnego z nich się nie wstydzę. (uśmiech)

B: Wiele osób oskarża Cię o „wymuszanie” komentarzy pod Twoimi postami. Jak to skomentujesz?

Venetiia: Takie komentarze pokazują mi, jak pełny hipokryzji jest nasz świat. Postawy pełne roszczeń i pretensje, że ktoś czegoś od nas wymaga. Ja wymagam od siebie, by kończyć to, co zaczęłam.  Ludzie to czytają, podoba im się lub nie. Jednak, gdy mówię otwarcie i wprost, że dam z siebie coś więcej (np. wersję PDF), ale dam to tylko tym, którzy mi też dali coś od siebie (komentarze o mojej pracy), to słyszę, że wyłudzam, żebrzę i wymuszam. Nigdy nie ustawiałam limitów np. 50 komentarzy, by była kolejna notka. Ja tylko zaznaczam wyraźnie, że doceniam tylko tych, którym się chciało. Oczywiście jak to zwykle bywa, najgłośniej pretensje o to, mają tylko skończone lenie. Przyznam szczerzę, że osobiście gardzę takimi ludźmi, którzy chcą tylko brać, nie dając od siebie nawet minimum.

P: Jak radziłaś/radzisz sobie z krytyką? Jaką radę mogłabyś dać osobą ciągle krytykowanym?

Venetiia: Rada jest jedna. Lubisz pisać? To pisz! Ja uważam, że prawdziwych komentarzy z konstruktywną krytyką, jest naprawdę niewiele. W większości są to słowa przesycone jadem, często bezczelne i wulgarne. Niektóre osoby zachowują się tak, jakby pozjadały wszystkie rozumy, a to, że ktoś piszę i ma czytelników było największą bolączką ich życia. Serio, nie ma sensu się kimś takim przejmować. Każde, dosłownie każde opowiadanie ma w sobie choć okruszek czegoś fajnego, warto w to wierzyć i tego się trzymać.

S: To miłe i budujące, że promujesz inne opowiadania na swoich blogach. Czy sama też kiedyś dostałaś taką pomoc?

Venetiia: Nie publikowałam swoich opowiadań na blogach innych autorek, ani nie promowałam się jako autorka nigdzie, poza zapisaniem się do Stowarzyszenia DHL, gdzie umieszczono adres mojego bloga na liście linków.

P: Czy reklamowałaś swoje blogi, a jak tak, to jak?

Venetiia: Jak wspominałam w pytaniu wyżej – Stowarzyszenie DHL oraz podałam link do opowiadania kilku  (około czterem) autorkom, na których opinii mi zależało. Sama się zdziwiłam, jak to się dzieje, że z rozdziału na rozdział mam coraz więcej czytelników. Okazało się, że działa to metodą marketingu szeptanego. To było bardzo miłe, swoją drogą. (uśmiech)

B: Coraz częściej spotykam się ze stwierdzeniem, iż Twój blog „Gdy jesteśmy sami” jest tzw. „blogaskiem” ze względu na Twoje podejście do czytelników, ale także na samą historię. Jak na to zareagujesz?

Venetiia: Chętnie się dowiem, gdzie się z tym coraz częściej spotykasz? Nie widziałam zbyt wielu takich komentarzy, przynajmniej w stosunku do ich całkowitej ilości. Słowo „blogasek” mnie nie obraża, a moje podejście do czytelników jest moją indywidualną sprawą. Każda autorka ma swoje własne podejście do czytelników i to jest właśnie fajne. Sprawia, że na blogach nie jest nudno.

Jazzy: Teraz ja! Ostatnio ogłosiłaś, że kończysz akcję „Publikacje” (na blogu Dwa Światy), a także, że masz zamiar stworzyć jeden blog na którym zamieścisz swoje wszystkie trzy opowiadania Dramione (popraw mnie jeśli się mylę). Skąd taka decyzja? Kończysz całkowicie swoją przygodę z Dramione? Dlaczego?

Venetiia: Nie mylisz się. Decyzje tę podjęłam już dawno. Czas płynie, a mnie będzie trudno odpowiadać na komentarze na wszystkich trzech blogach. Dlatego przeniosę wszystkie swoje prace pod jeden adres i tam będzie zawsze można wrócić do Dramione by Venetiia Noks. (uśmiech)
A przygodę z Dramione pora skończyć, póki jeszcze mam na to siłę. Trzy duże opowiadania, wiele miniaturek, prac wspólnych z innymi autorkami – myślę, że w tematyce Dramione powiedziałam już wszystko, co miałam do powiedzenia. Teraz pora na moje autorskie prace, a przyznam szczerze, że mam pomysłów, na co najmniej pięć. (uśmiech)

B: Szał na Gryffindor i Slytherin. Co o tym sądzisz? W jakim domu jesteś?

Venetiia: Według internetowej Tiary Przydziału – w Ravenclowie. Ale z tych dwóch domów oczywiście Slytherin. Jestem osobą z natury wredną, więc pasuje idealnie. (uśmiech)

H: Czy zdarzały Ci się momenty, kiedy nie potrafiłaś nic napisać? Miałaś, tak jakby, blokadę?

Venetiia: Teraz właśnie coś takiego przeżywam. Życie prywatne, obowiązki i stan zdrowia, dosłownie wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie i mojej wenie. Ciężko mi idzie pisanie kolejnych scen i rozdziałów, ale mogę Was zapewnić, że nie spocznę póki nie pojawi się słowo „koniec” pod ostatnią linijką epilogu. (uśmiech)

B:  Venetiio, może Cię zdziwić to pytanie, jednak ono mnie od jakiegoś czasu nurtuje. Jak brzmi twoje prawdziwe imię? Często zastanawiam się nad tego typu rzeczami, kiedy czytam jakieś fanfiction. Jestem ciekawa życia autorów. Czy możesz podzielić się z nami tym małym skrawkiem Twojej prywatności?

Venetiia: Katarzyna oficjalnie, dla rodziny Kasia, dla przyjaciół Kasik, a dla mojego faceta Kasieńka. (uśmiech) Zdaję się, że w pożegnaniu w wersji PDF GJS podpisałam się swoim imieniem. (uśmiech)

S: W świecie fanfiction często pojawiają się plagiaty. Co sądzisz o ludziach, którzy podejmują się  kradzieży? Jesteś w stanie przedstawić nam swoją opinię, dlaczego się do tego posuwają?

Venetiia: To prawdziwa zmora blogów. Walczyłam z tym cztery razy w swoim imieniu i dwa razy w imieniu innych autorek. Po prostu skandal, jak mało można zrobić w takiej sytuacji. Bezsilność człowieka dobija. Jedyną pomocą jest wsparcie czytelników, którzy zwykle tłumnie ruszają na pomoc w takich sytuacjach i wspólnie przeganiamy palgiatorów w Zakazany Las.

B: Załóżmy, że dostajesz szansę nauki w Hogwarcie, ale dzieje się to pod jednym warunkiem  tiara przydziela Cię do najmniej lubianego przez Ciebie domu. Zgadzasz się na to? Czy odmawiasz, bo jednak niechęć do tego domu jest większa niż Twoje uwielbienie do Hogwartu?

Venetiia: Zawsze marzyłam, że choć na jeden dzień pojadę na plan filmów o HP. Byłoby wspaniale móc to zobaczyć na własne oczy. Pojechałabym tam, nawet gdybym miała zamieszkać w składziku na miotły Filcha. (uśmiech) To na pewno byłoby niesamowite.

J: Czas na ostatnie pytanie. Czy łączysz swoją przyszłość z pisaniem, czy to będzie tylko Twoje hobby? (+Jeżeli chciałabyś zostać pisarką) o jakiej w takim razie formie literackiej myślisz? Powieści przygodowe, romanse, czy zupełnie inny gatunek?

Venetiia: Nie łączę swojej przyszłości zawodowej z pisaniem, ale pisałam, piszę i mam zamiar pisać. Jak wiele osób już zapewne wie, publikuję na własnej stronie internetowej moje autorskie opowiadanie. Romans z elementami kryminalnymi. Mam zamiar publikować tam moje opowiadania tak długo, dopóki ludzie będą tam zaglądać, by je czytać. Obecnie piszę „Cień Rozsądku”, który będzie miał trzy tomy. Kolejne opowiadanie będzie romansem z elementami przygodowymi i fantastycznymi. Mam już tytuł, ale na razie Wam go nie zdradzę. (uśmiech)


Droga Venetiio Noks!
Na sam koniec w imieniu moim, jaki i Załogi, pragnę Ci gorąco podziękować za udzielony wywiad i poświęcony nam czas!
Pozdrawiamy Cię serdecznie
Dziewczyny z SKP


To już tyle na dziś. Mamy nadzieję, że wywiad Wam się podobał! Czekamy na Wasze komentarze! Całujemy!
Zespół SKP


* Wszystkie grafiki pochodzą z bloga Venetii Noks http://venetiia-noks.blogspot.com/

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł na przeprowadzanie wywiadów ;) Bardzo lubię blogi Venetii, więc było miło się czegoś o niej dowiedzieć :DD
    Pozdrawiam,
    N.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także jestem wdzięczna za wywiad, bardzo fajny pomysł wprowadziłyście :))

    Aczkolwiek sądzę, że nie przyłożyłyście się, prawdę mówiąc nie dowiedziałyśmy się niczego o Venetii. Zgoda, pytania o opowiadania, świat Harry'ego Pottera, ale w żaden sposób jej nie poznałyśmy przez wywiad, zabrakło mi tego. Gdzie cokolwiek o zainteresowaniach poza fanfikami czy HP? Może tego, w jakiej literaturze gustuje? Ogólnie jakie wyrazy kultury lubi...
    Taką nowością było dla mnie, że ma na imię Katarzyna :) Też mnie to ciekawiło!

    Niemniej jednak - wywiad całkiem w porządku, chociaż bardzo liczę, że następny będzie dłuższy i troche bardziej spójny, ponieważ chwilami brakowało tego. Nie zawsze, ale zdarzało się, że pytanie nijak się miało do poprzedzającej odpowiedzi, jeśli już tak miało być, to sugeruje jakieś początkowe słowa typu "A tak z innej beczki" etc.

    Z kim możemy się spodziewać kolejnego? I w jak dużym odstępie czasowym?

    Pozdrawiam,
    Lea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za opinię!
      Szczerze mówiąc, nasze wywiady mają być troszkę inne - aby pokazywały sposoby radzenia sobie w blogosferze, a także funkcjonowały jako lekka lektura. Z drugiej strony masz też trochę rację, mogło się pojawić więcej pytań, o których mówisz :)
      Jeśli chodzi o spójność - tak, to jest spowodowane sposobem przeprowadzenia wywiadu, niestety. Tak się złożyło i trudno :) Mogę zapewnić, że następny ze względu na sposób przeprowadzania, będzie zdecydowanie bardziej spójny :)

      Cieszymy się, że jednak się podobało, a także dziękujemy za pomocne wskazówki. To dla nas naprawdę ważne!

      Tak się złożyło, że następny wywiad także będzie z autorką Dramione :) Będzie to cudowna Edge, autorka znanych opowiadań "Bez Definicji" oraz "Ukryte Demony". Zapraszam też do zwiedzenia zakładki " WYWIADY" - tam będą w miarę możliwości aktualizowane informacje :) Wywiady będą się pojawiać co dwa lub trzy tygodnie, jeśli nie będzie żadnych problemów :)

      Pozdrawiamy serdecznie!
      ~ Jazzy i Zespół SKP

      Usuń
  3. Przybyłam, zobaczyłam i się zawiodłam... postawią Venetii, ale to nic nowego :D Przyczepię się do tego "Nigdy nie ustawiałam limitów np. 50 komentarzy, by była kolejna notka" nie wiem czy jest usunięte, bo nawet nie chce mi się sprawdzać, ale na Dwóch Światach właśnie tak było, "Sto komentarzy i będzie następna notka" więc kto tu hipokrytką jest. Co więcej... Ja miałam wrażenie, że Venettia była ode mnie starsza o jakieś 4-5 lat, ale wnioskuję, że jest w moim wieku, ponieważ też szłam na pierwszą część Harry'ego do kina ze szkołą. I mam mega mieszane uczucia odnośnie "a wymagam od siebie, by kończyć to, co zaczęłam" ponieważ GJS przestałam czytać przez notki autorki gdzie pisała " Ten rozdział miał być dłuższy, ale.... (blablabla)" albo "Nie umieściłam tutaj połowy rzeczy jakie chciałam, ale... (blablabla)" - więc tak nie do końca z tym kończeniem jest.

    Z niecierpliwością za to czekam na wywiad z Edge!

    OdpowiedzUsuń

Niah | Akinese | Credits: X, X